6 prezentów dla tenisistów, które ich nie rozczarują


4 minuty czytania

Mamy dla Ciebie wskazówki dotyczące tenisowych prezentów świątecznych, które się sprawdzą pod choinką. Wybieraj spośród praktycznych prezentów, których potrzebuje każdy tenisista, a także pomocy treningowych.

Zakup prezentu dla tenisistów to nie bułka z masłem. Kupowanie rakiety dla kogoś, nie wiedząc dokładnie, jakimi rakietami gra, jest jak postawienie całej wypłaty w ruletce na czerwone. Dlatego podpowiadamy 6 prezentów, które nie zawiodą tenisistów.

Prezenty świąteczne dla tenisistów

Numer jeden wśród prezentów tenisowych

Torby tenisowe to najpopularniejszy prezent dla tenisistów. Są praktyczne i poza rozmiarem czy designem nie różnią się zbytnio od siebie. W związku z tym istnieje mniejsze prawdopodobieństwo popełnienia błędu i konieczności zwrotu lub wymiany torby po Świętach.

Wybierając torbę, zwróć uwagę na jej rozmiar. Torby do 6 rakiet będą przeznaczone raczej dla graczy rekreacyjnych, którzy mają jedną lub dwie rakiety i nie noszą ze sobą zbyt wiele. Torby powyżej 6 rakiet docenią tenisiści, którzy mają więcej rakiet, różne akcesoria lub chodzą na kort kilka razy w tygodniu. Reszta zależy od Ciebie, jak dobrze znasz gust obdarowanego.

Warto również wziąć pod uwagę to, w jaki sposób tenisista dostaje się na korty. Jeśli jeździ na rowerze, prawdopodobnie będzie potrzebować torby na plecy lub plecaka. Jeśli jeździ samochodem, może być też torba na ramię. Dla małych dzieci zdecydowanie wybierz plecak.

Potrenuj górną rotację

Zanim zaczniesz kręcić wywijać na imprezie sylwestrowej, zacznij kręcić piłkę z pomocą treningową TopSpinPro. To fajna zabawka na przykład do ogrodu, ponieważ nie potrzebujesz kortu.

Po prostu stajesz przed TopSpinPro i zaczynasz wykonywać uderzenia, do których wykonania Cię zmusi dokładnie tak, jak powinny wyglądać technika zagrania topspina, czyli uderzenia z górną rotacją.

Náhled videa

Będzie zagrywać do Ciebie piłki nawet bez partnera na korcie

Nie masz kolegów a chcesz pograć w tenisa? Smutne, ale nie niemożliwe do rozwiązania. Jedną z opcji jest ściana treningowa, a drugą bardziej elegancką maszyna do wyrzucania piłek Slinger Bag. Doskonałe wsparcie trenerów, którzy będą mogli odpocząć i rozpocząć przygotowania do kolejnych ćwiczeń.

Slinger bag postawisz prz siatce i każesz mu strzelać piłkami tenisowymi z częstotliwością karabinu maszynowego AK-47. Urządzenie może pomieścić do 144 piłek, ale dla optymalnej wydajności i szybszego zbierania piłek wystarczy połowa tej wartości.

Piłki tenisowe według wyników testów

Nawet jeśli nie korzystasz z Slinger Bag, piłki tenisowe zawsze się przydadzą. Zużycie zależy od tego, jak często i jak mocno je uderzasz, ale na pewno zużyjesz kilka tubek rocznie.

Aby ułatwić sobie wybór i mieć pewność, że wybierasz jakość, zapoznaj się z naszym testem piłek tenisowych. Znajdziesz tu nie tylko oceny liczbowe, ale przede wszystkim komentarze na temat piłek. Będziesz wiedział, czy sięgnąć po najlepsze, czy wystarczające będą piłki z górnej części tabeli.

Aby trzymanie rakiety było przeżyciem

Innym artykułem eksploatacyjnym, który tenisista chętnie znajdzie pod choinką, są owijki. Na pewno nikt nie poczuje się urażony jeśli dostanie podstawową owijkę, bo po prostu nie można się bez niej obejść. Nikt nie chce trzymać w ręce paskudnego uchwytu, którego zaczyna się nienawidzić.

Jeśli chcesz sprawić radość swoim bliskim lub sobie, sprawdź również owijki wierzchnie. Wierzchnie owijki wytrzymują krócej, ale są tańsze i oferują większy komfort oraz lepszy chwyt. Perforowane owijki wierzchnie pomagają odprowadzać pot.

Klasyk, który poprawia wyniki

Ubrania to bezpieczny wybór. Może nie sprawi, że obdarowany będzie skakał ze szczęścia pod sufit, ale latem będzie miło wspominał ten prezent. Nie ma nic gorszego niż noszenie jednej koszuli, której nie masz czasu wyprać.

Jeśli chcesz czegoś kolorowego, sprawdź na przykład ofertę Bidi Badu. Doznania odzieży premium zapewni Ci marka Hydrogen. Możesz też postawić na klasyki, takie jak Head, adidas czy Fila. Dla kobiet Lucky in Love również może być ciekawą alternatywą.

Autor: Robert Švanda

Starsze artykuły